Kolejny rok za nami. Wielu z Was robi podsumowania i tworzy postanowienia i plany na kolejny rok. U mnie każdy rok zasługuje na rozliczenie. Nie chcę jednak za ileśtam lat poczytać jakie to żale mi się przytrafiały. Chcę zapamiętać tylko dobre momenty.
W minionym roku:
#1 stworzyłam swój własny organizer – jest idealny, choć na pewno będą kolejne, lepsze edycje 😉 klik
#2 uczyłam się tworzyć cuda z balonów
#3 pisałam Wam o wolontariacie, w którym nadal działam i nadal Was zachęcam do uczestnictwa!
#4 Doceniałam co mam i wpadłam na to za co podziwiamy niepełnosprawnych
#5 Zrealizowałam kolejny projekt językowy o którym pisałam Wam milion razy klik a było to jakoś prawie że zaraz po tym, jak skończyłam pierwszy kierunek studiów. I to chyba było najważniejsze wydarzenie w moim “naukowym” życiu 😉 A i próbowałam swoich sił jako lektorka języka hiszpańskiego, ale o tym napiszę więcej trochę później.
#6 Odszczekałam, czyli jak stałam się chamem – w tym roku zamierzam robić to częściej, by nikt już mi nie wchodził na głowę
#7 Wymyśliłam 10 jaków
Chociaż mogą być i pingwiny 😉
#8 Wydłutowałam zęby mądrości i podzieliłam się z Wami odpowiedzią na pytanie czy wyrywać ósemki
Poza tym wyżywałam się kulinarnie i robiłam mnóstwo innych ciekawych “cosiów” 😉 Ogólnie działo się strasznie dużo, aż ciężko wybrać!
Jeśli chodzi o to, co Was interesowało w minionym roku, to największym zainteresowaniem cieszyła się poniedziałkowa piątka, przez co zaczynam się mocno zastanawiać czy do niej nie wrócić/ nie zastąpić jej czymś podobnym.
Poza tym szukaliście u mnie inspiracji do nauki języków obcych. W szlifowaniu języka dla leniwych szczególne zainteresowanie wzbudził Memrise czy seriale hiszpańskie (gdybyście chcieli zobaczyć przegląd seriali angielskich znajdziecie je tutaj). Szukaliście również materiałów do nauki języków obcych. Przy okazji przypominam o courserze – z pewnością znajdziecie tam coś dla siebie (w międzyczasie zdążyłam zapisać się tam na kolejny kurs). Trochę mało było ostatnio postów tego typu – do nadrobienia!
Cykl Tysia tropi również zagości na dłużej na blogu – widać, że też lubicie tropić literówki i inspiracje 😉
Ogromnym zaskoczeniem jest jednak dla mnie zainteresowanie, którym cieszyły się moje posty kosmetyczne. Jestem laikiem, więc nie sądziłam, że moje zdanie może kogoś zainteresować 😉 Kosmetyczny piątek również zostaje 😉
Poza tym interesował Was mój ateizm, ładowanie akumulatorów, sprawdzaliście czy można umrzeć od otwartego okna (wciąż pojawia się pytanie czy otwieranie okien szkodzi – tak, szkodzi, świeże powietrze zabija!), chcieliście wiedzieć jak pokochać swoje ciało oraz jak odnaleźć w sobie dziecko. Natrafialiście na inspiracje kulinarne i po trochu interesowaliście się także… mną! 🙂
Mam nadzieję, że rok 2015 będzie pozytywny, pełen wyzwań, które sama sobie postawię (oby jak najmniej było tych postawionych przez złośliwy los) a na mojej drodze nadal będą stawiane tak pozytywne osoby jak do tej pory 🙂 Wam i sobie życzę, by ten rok był wyjątkowo udany i radosny!
Szczęśliwego Nowego Roku 🙂 Powodzenia w nowych planach 🙂
Bardzo pozytywny wpis, aż miło się robi, patrząc na wszystkie zdjęcia 🙂 Czekam z niecierpliwością na coś więcej na temat Twojej pracy jako lektorka hiszpańskiego.
Ja z niecierpliwością czekam na moment, w którym będę mogła wszystko opisać 🙂 Ale jeszcze trochę 😀 Strasznie miło czytać, że jest pozytywnie, w sumie robiąc przegląd stwierdziłam, że całkiem sporo zrobiłam i puściłam sporo przykrostek (niech żyje słowotwórstwo!) w niepamięć! 😀
Wszystkiego pięknego w tym roku! 🙂
Tobie również! Grunt to kółko wsparcia 😉