Od trzech lat mieszkam poza granicami Polski. W oczach moich znajomych nic nie robię, tylko świetnie się bawię, podróżuję i wydaję kupę hajsu na pierdoły. No, ewentualnie siedzę w domu lub łaskawie pójdę pobiegać. Na zdjęciach widzą moją uśmiechniętą od ucha do ucha gębę a w telewizji mówią, że w UK zarabia się tysiące złotych miesięcznie, więc trzeba mi zazdrościć. Jak to jest z tą emigracją?
Od ponad trzech miesięcy pracuję w angielskich szkołach jako nauczyciel zastępczy. Czasem jestem na zawołanie – dzwonią i jadę uczyć biznesu, religii, matematyki, przyrody, plastyki i innych dziwnych przedmiotów. Czasem nawet uczę hiszpańskiego, a ostatnio zadomawiam się w podstawówkach i uczę smyki wszystkiego 😉
Kiedy przyjechałam do Anglii po raz pierwszy zaskoczyło mnie kilka elementów o których bardzo szybko zapomniałam po powrocie do Polski. Zderzenie z angielską rzeczywistością sprawiło, że dziwne stało się normalne, jednak nadal potrafi wywołać emocje.