Bardzo długo zabierałam się do tego wpisu. Nie wiedziałam, czy zostawić akcję motywacyjną na blogu czy nie. Ostatecznie podjęłam decyzję. Misiowacji mówimy papa, adiós, ciao, bye (wstawcie pożegnanie w jakimkolwiek języku), za to niedługo powitamy coś nowego.
Dokładnie rok temu przyszedł mi do głowy pomysł, by zmotywować do systematycznej nauki nie tylko siebie, lecz również Was, zamieszczając na blogu misiowację listopadową. Jeśli chcesz dołączyć do grona uczących się języków obcych i wziąć udział w konkursie – czytaj dalej 🙂
Na komputerze nadal czeka na Was pełno zdjęć z wyjazdów a ja dopiero niedawno wróciłam ze szkolenia w Salamance i aż serduszko mnie boli z żalu, że czas powrócić do rzeczywistości. Na szczęście jutro już wrzesień, zatem czas na misiowację! Oto ona- misiowacja wrzesień 2016 już przed Wami.